Cześć! W dzisiejszym newsletterze opowiem Ci pewną historię. Może Cię zainspiruje!
W środę wymyśliłem sobie że zacznę biegać. Siedzę nad pewnym projektem dotyczącym ZDROWIA. Zagłębiając się w literaturę i porównując z moim trybem życia i treningu widzę że brakuje mi jednego puzzla. Kondycja układu sercowo naczyniowego. Po angielsku brzmi to cardiorespiratory endurance lub aerobic power. Związane jest to z Vo2max a także wytrzymałością mięśni. Im lepsze parametry tym ogólnie jesteś zdrowszy. Skoro tyle mówię o ruchu, zdrowiu i treningu wypadałoby abym dawał przykład. Leaders lead from the front. Przestałem jeździć do pracy rowerem więc pozostała dziura…
W środę również zadałem pytanie na instastory o buty do biegania a w piątek byłem już w sklepie biegacza.
W piątek wieczorem poszedłem “biegać”. Oto mój trening biegowy. Dwie minuty człapania, minuta chodu. Dwie minuty człapania, minuta chodu. Nie mam cardio.
To zabawne prawda? Trenuję jiu jitsu, nawet startowałem. Boksuję, tańczę, ruszam się, wróciłem na siłownię. Dalej nie mam cardio. Będziesz miał to co WYPRACUJESZ.
Zatem znalazłem odcinek 200 metrów i kolejne 15 minut robiłem tak: bieg 200 metrów, powrót spacerem.
To tyle. Bez pulsometru, bez aplikacji, bez słuchawek, bez planu, bez książek, bez poradników.
Po prostu zacząłem. I BYŁO SUPER.
Więc od pomysłu do realizacji minęło max 48h. Czemu nie wcześniej? Przy mojej wadze (którą będę redukował biegając) i nawierzchni po której tuptam uznałem posiadanie amortyzującego obuwia za niezbędne. Nigdy takiego nie miałem. Może dlatego wszystkie próby biegowe kończyły się porażką? Przez dyskomfort. Teraz czuję się dobrze.
Zawsze mówiłem że nienawidzę biegać. Nawet ze dwa tygodnie temu gdy rozmawiałem z moją koleżanką o jej biegu nazajutrz, mówiłem że to nie dla mnie. No i proszę.
Co się zmieniło? Każdego dnia masz wybór kim chcesz być a kim nie. Tak jak pozbywam się uzależnień, tak samo w ich miejsce mogę budować nowe nawyki (w tej kolejności, zrób miejsce na nowe, nie dokładaj do starego).
PRACUJĘ NAD TYM BY ZDROWIE BYŁO MOIM NAWYKIEM.
Kolejnym powodem było EGO. No bo kto lubi robić coś w czym jest kiepski? Praca nad sobą pomogła mi w tym temacie. Lubię być kiepski w nowych rzeczach. Lubię nowe rzeczy. Zwłaszcza gdy widzę w nich długoterminową inwestycję. Zwłaszcza kiedy widzę w nich wartość.
Stary Konrad nienawidził biegać. Nowy Konrad dzisiaj już jest po porannym tuptaniu. W świetle literatury naukowej, trzy razy w tygodniu po 20 minut to dobry start. Dzisiaj wracając
z parku zatrzymałem się na drążkach pod domem. Powisiałem na nich, porozciągałem się i poleciałem do domu robić niedzielne, rodzinne śniadanie.
Bieganie jest fajne. Spróbuj. Dla zdrowia. DLA SIEBIE.
Możesz sobie zadawać pytanie, “czemu zaczynasz na początku zimy?” Bo tak jest trudniej. Łatwe wybory, trudne życie. Trudne wybory, łatwe życie.
Podobnie jak z kawą. Jeśli pojawia się we mnie pomysł. Pragnienie. To jedyną miarą tego pragnienia jest DZIAŁANIE. Bardzo wiele osób chciałoby. Mniej osób realizuje swoje pragnienia. Nie będę sprawdzał jak długo będzie mi się chciało. Od poniedziałku. Od jutra. Od nowego roku. Czyli nigdy 🙂
Czy potrzeba na to dużo czasu? Przeciętny odcinek serialu na netflixie trwa 40 minut. Planuje dojść do pięciu dni w tygodniu po 30-45 minut. Masz czas na serial? To masz czas na tuptanie.
Jeśli chcesz jechać na siłownię i tam wchodzić na bieżnię… ok. Osobiście zdecydowałem się na tą formę z kilku bardzo prostych powodów:
- Jest skuteczna.
- Mogę ją wykonywać wszędzie.
- Jak czuję się zmęczony pracą przy kompie, po prostu wkładam buty, kamizelkę i wychodzę z domu.
- Szybko widać progres.
- Najczęściej w weekendy kiedy prowadzę szkolenia nie trenuję. Teraz wystarczy wrzucić buty do plecaka.
- Oprócz pracy dla serduszka pomoga w regulowaniu masy ciała.
- Jeśli wykonywana rano lub w ciągu dnia, na dworze, sprzyja ekspozycji na słońce.
Jeśli czegoś naprawdę chcesz, nie mów jak bardzo tego chcesz. Działanie mówi więcej.
Wybieram zdrowie. Teraz.
Konrad
Chciałbym Ci również przypomnieć że w grudniu odbywają się dwa szkolenia spod szyldu EBF:
Jak czytać ruch? Czyli szkolenie które prowadzę z Dawidem na którym nauczymy Cię zarówno przeprowadzać prostą diagnostykę siebie lub Twojego klienta opartą o podstawowe testy a także tytułowe “czytanie” ruchu. Mnóstwo wiedzy, mnóstwo tipów i pomysłów na poprawę funkcjonowania konkretnych stawów lub zwiększenie aktywności ruchowej.
Jak uczyć ruchu? Warsztaty które pomogą Ci poznać i zrozumieć pewne aspekty samego siebie i Twoich klientów. Jak uczyć? Jak słuchać? Jak analizować i jak mówić by być słyszanym.
Jeśli jeszcze nie kupiłeś ebooka lub audiobooka, lub chcesz go komuś sprezentować wstrzymaj się! Już niedługo black friday 🙂 będzie tanio.
Udanego dnia!